Uczniowie Zespołu Szkół w Pińczycach uczestniczyli 9 stycznia w zimowej wyprawie wspinaczkowej na Sokolicę (747 m) – szczyt w pn.-wsch. części Pienin Środkowych. Wyprawie przewodniczył ratownik TOPR i jednocześnie wielki miłośnik gór, który zarażał wszystkich uczestników swoją pasją.

- Góry bowiem zachwycają, inspirują, porządkują wiele ludzkich spraw. O górach można mówić bez końca – przekonywał uczniów ratownik.

Powołując się na słowa Romana Kordysa mówił: „Góry rozpalają w sercach naszych przepotężny ogień namiętności, największego skarbu, danego człowiekowi. Bo tylko wielka namiętność potrafi oderwać życie człowieka od szarzyzny bytowania i podnieść je ku wyżynom, skąd widać już jasne zorze nieśmiertelności".

Wyprawa była połączona z instruktażem turystyki górskiej, dotyczącym zachowań w terenie trudnym. Pierwszym punktem wyprawy było zdobycie Obłazowej – izolowanej skały wapiennej wznoszącej się na lewym brzegu Białki na wysokość 670 m n.p.m. Było to zadanie trudne i wymagające, ale wszyscy uczestnicy wyprawy poradzili sobie z tym wyzwaniem.

Kolejnym etapem zmagań uczniów była Sokolica, którą zdobywali oni w uprzężach biodrowych z wykorzystaniem przyrządów zaciskowych, pętli, taśm, lonż i lin asekuracyjnych. W oblodzonej części góry uczestnicy poruszali się w rakach.

Wyprawa była dla gimnazjalistów wielkim sprawdzianem możliwości, gdyż „...wobec potęgi gór prościej odkrywa się siebie, a przynajmniej to, że większość granic i lęków to tylko ułomność naszego umysłu, poza którą zaczyna się wolność..." – jak twierdził Jacek Teler, uczestnik międzynarodowej wyprawy na himalajski ośmiotysięcznik Nanga Parbat.

Uczniowie zrozumieli, że świat wartości w górach jest prosty i przejrzysty dla każdego. Ale jest to z pewnością absolut piękna i estetycznych doznań. Przekonali się także, że

"…w górach trzeba wykonać pewien wysiłek bez zapłaty. Jest to mistyka, szukanie czegoś wyjątkowego. Do tego trzeba mieć wyobraźnię i filozofię życiową. Nie każdego na to stać, nie każdemu się chce. Bo w górach nie ma granic, tam się szuka wolności. A samo przebywanie w górach łagodzi, eliminuje agresję. Są elementy rywalizacji ale rywalizacji z wyznaczonym celem, a nie z przeciwnikiem." (Krzysztof Wielicki)

Opiekunami podczas zimowej wędrówki na Sokolicę były: Joanna Sularz, Danuta Jastrzębska, Violetta Treścińska, Magdalena Duda oraz Katarzyna Zychowicz.

Wyjazd ten mógł się odbyć dzięki finansowemu wsparciu udzielonemu przez firmę Centrum Nakładania Powłok, której właścicielem jest Pan Leszek Rak.

Materiał nadesłany przez ZS w Pińczycach