Skróty klawiszowe:

Pokaż moduł: Skróty klawiszowe.

Strona wykorzystuje pliki cookies.
Dowiedz się więcej...

Gmina i Miasto Koziegłowy

Gmina i Miasto Koziegłowy

CYNKÓW

"Czinków" przechodził różne koleje losu. W 1443 r. kupił tę ziemię od książąt cieszyńskich biskup krakowski Zbigniew Oleśnicki. Od 1443 r. do 1790 r. dobra dziedzica koziegłowskiego, do których należał Cynków były własnością biskupów krakowskich. Na mocy postanowienia Sejmu Wielkiego Czteroletniego Księstwo Siewierskie, w tym również Cynków włączono do Polski.
Pierwsze wiadomości o istnieniu wsi znajdują się w dokumencie kupna-sprzedaży sołectwa Cynków w 1372 r.

Dla powiększenia sołectwa we wsi Cynków dnia 12 listopada 1409 r. Krystyn I - kasztelan sądecki, dziedzic Koziegłów, sprzedaje za 10 grzywien Bartłomiejowi, sołtysowi w Cynkowie, półtora łana ziemi.
W XV w. Jan Długosz pisze, że wieś Cynków należała do Parafii Koziegłowy. Właścicielem jej był Jan Koziegłowski. Byty tu łany kmiece, a z nich pobierana była dziesięcina snopowa i konopna dla kościoła i plebana w Koziegłowach. Nie było we wsi karczmy, ogrodu ani folwarku.
Do ciekawszych zabytków Cynkowa zaliczyć należy kościół p.w. św. Wawrzyńca z XVII w., który figuruje w spisie zabytków klasy zerowej. Wystawił go cieśla wiejski Walenty Ruraj w 1631 r. z drzewa odrzewionego i pokrył gontem. Kościółek stoi w dość nietypowym miejscu – samotnie, około 600 metrów od wsi, przy drodze do Wojsławic.
W 1977 r. w Cynkowie powstała parafia, wyłączając jej teren z parafii koziegłowskiej. Pierwszym jej proboszczem był ks. Zygmunt Pilarczyk. W 1983 r. przy plebanii wybudowano kaplicę, w której jeszcze niedawno odprawiano nabożeństwa. Od 1995 r. msze odbywają się już w nowym kościele p.w. Matki Boskiej Królowej Polski, poświęconym w 1991 r. Odpust jednak w dalszym ciągu przypada w wiosce w dzień św. Wawrzyńca.


GNIAZDÓW

Wieś oddalona o 3 km na zachód od Koziegłów. Położona w ładnej okolicy z pagórkami sięgającymi 380 m n.p.m. W przeszłości była własnością rodu Koziegłowskich, później rządowa.
Legenda głosi, że „W zamierzchłych czasach Gniazdów słynął z tego, że był „stanicami" rozbójniczymi, siedzibą łotrzyków, co w czasach katastrofy społecznej (po opuszczeniu Polski przez Bolesława Śmiałego), obrali sobie tu siedlisko. Stąd osada przyjęta nazwę Gniazdów."
Kto i kiedy ją założył nie wiadomo. Około 1106 r. już istniała i była własnością Drogosława herbu Zerwikaptur. „Ten to Drogosław po tragedii Szczodrego zebrawszy bandę łotrzyków usadowił ją w Gniazdowie, skąd czynili oni bandyckie wyprawy na okolicę. Rzemiosło zbójeckie przejęli po ojcu synowie i grasowali po okolicy, aż do 1170 r., w którym to Kazimierz Sprawiedliwy przepędził ich z Gniazdowa, zburzył ich fortece ziemne na Górze Banaszkowej, Brzozowej (inaczej Floriance) - 354 m n.p.m. (obecnie w gminie Woźniki), Sobolej i Biadaczu."
Potem osadę dostał na własność Mikołaj herbu Lis - palatyn krakowski. Drogosławicze uszli na Śląsk, zajęli opuszczone „grodzisko" pod Lubszą na górze „Grójec" (332 m n.p.m - najwyższe wzniesienie na Śląsku w jego części nizinnej w gminie Woźniki). Lecz i tutaj ich znaleziono, grodzisko zdobyto i zburzono. Do dziś pozostał jedynie ślad w postaci głębokiej i długiej jamy po bokach, w której widać ogromne granitowe głazy (zapewne resztki ruin grodziska).
Od 1170 r. Gniazdów należał do dóbr dziedzica koziegłowskiego, które w 1519 r. sprzedane zostały właścicielowi Księstwa Siewierskiego - biskupowi krakowskiemu Janowi Konarskiemu. Pierwszą wiadomość na istnienie wsi podaje Długosz w 1470 r. Dziedzic Koziegłów - Jan Koziegłowski „...pragnąc podnieść dobrobyt wioski, która stale była łupiona przez bandy łotrzyków buszujące nad granicą śląską, w 1472 r. uwalnia włościan Gniazdowa od robocizny na rzecz zamku, nakłada jedynie obowiązek obrąbywania lodu w jego fosach oraz naprawy ostroboku zamkowego, pod warunkiem, że gdyby przyszła konieczność postawienia nowego, to koszta budowy poniósłby właściciel zamku." Ponadto w dokumencie tym jest mowa, że mieszkańcy Gniazdowa mogą korzystać z okolicznych pastwisk, a także lasów w granicach dóbr, oprócz lasu za zamkiem, który był do dyspozycji dziedzica.
W czasie najazdu kupców zbrojnych Janka z Welczyna, Przemka z Toszka, Janusza z Oświęcimia oraz grasantów Kawki i Świeborowskiego, zamek koziegłowski został mocno nadwyrężony i opuszczony. Aby przywrócić mu pierwotny wygląd biskup krakowski Samuel Maciejowski w 1548 r. uwalnia mieszkańców Koziegłów i Gniazdowa od wszelkich robót na rzecz zamku i zobowiązuje do płacenia po jednym groszu z domu tak długo, dopóki zamek nie zostanie odbudowany.
Nabyte przez włościan Gniazdowa przywileje biskup krakowski Andrzej Trzebicki w 1678 r. zatwierdza na zamku koziegłowskim. Koziegłowy były wtedy siedzibą starosty biskupiego, który w imieniu kolejnych biskupów sprawował rządy w kluczu koziegłowskim. Biskupi, jako właściciele Księstwa Siewierskiego, do którego należał Gniazdów, dbali o swoich poddanych i nadawali im różne przywileje. Biskup krakowski Andrzej Załuski w 1747 r. wydał w Krakowie uniwersał, zabraniający Żydom zamieszkiwania w miasteczkach i wioskach podległych biskupstwu. Dlatego znaczna część Żydów, którzy mieszkali w Gniazdowie dla uprawiania przygranicznego handlu i propinacji musiała opuścić wieś. Gniazdów był miejscem urodzenia ks. Michała Hieronima Juszyńskiego (1760-1830) znanego wierszopisa, kaznodziei i bibliografa. Studiował on w Krakowie, gdzie otrzymał na akademii stopień doktora filozofii. Przez krótki okres był wychowawcą u Jordanów i Morsztynów. Następnie obrał sobie stan duchowny i w 1785 r. został kapłanem. Duży wpływ na kierunek jego zainteresowań wywarł pobyt na dworze ks. prymasa M. Poniatowskiego w Warszawie. Atmosfera dworska rozbudziła w nim skłonności do rymotwórstwa w stylu Franciszka Zabłockiego. W Warszawie miał możliwość uczęszczania do Biblioteki Załuskich. Stąd stał się zapalonym bibliofilem, na co nie mały wpływ miały także jego kontakty z późniejszymi protektorami: Tadeuszem Czackim i J. M. Ossolińskim. Przez pewien okres byt profesorem w szkole wydziałowej w Pińczowie. Z czasem został proboszczem w Ostrawie i w Wiślicy. Gdziekolwiek przebywał, starał się swój pobyt wykorzystać do badań bibliograficznych, a także gromadzenia zasobów bibliotek Czackiego i Ossolińskiego. Nie zaniedbywał też sposobności do pomnażania własnych zbiorów. Ks. Juszyński już w młodości uprawiał poezję, a hołdując duchowi czasu pisywał rozmaite wiersze: miłosne, żartobliwe, satyryczne a nawet erotyczne. W dojrzałym wieku poświęcił się poważnym badaniom nad literaturą polską i historią kościoła w kraju. W Encyklopedii Powszechnej S. Orgelbranda z 1863 r. w tomie 13 czytamy o nim: „Był to człowiek bardzo uczony i pracowity, biegły w historii krajowej, wielce oczytany, dowcipny, a dumny ze swej nauki". Obracając się w wielkim świecie poznał osobiście prawie wszystkich duchownych, polityków i naukowe, krajowe autorytety.
Mieszkańcy wioski byli świadkami wielu wydarzeń historycznych. W czasie Powstania Styczniowego 1863 r. przez Gniazdów z Milowic i Sosnowca uciekali na teren pruski Moskale. Po rozbrojeniu i dwudniowym pobycie w Katowicach zostali odstawieni do zaboru rosyjskiego.
Od 1906 r. w Gniazdowie działa Starokatolicki Kościół Mariawitów (parafia od 1912 r.). Posiada własną świątynię i kapłana oraz cmentarz. W 1988 r. powstała również Parafia Rzymskokatolicka. W 1992 r. oddano nowy kościół i cmentarz.


STARA HUTA

Inaczej Hucisko Stare, powstała jako osiedle Pińczyc. W Skorowidzu Królestwa Polskiego I. Zinberga wydanym w 1877 r. wymieniona jest pod datą 1827 r. Była własnością rodziny Bontanich pochodzenia włoskiego, nobilitowanych w 1785 r. Przypuszcza się, że w pobliżu osady Pińczyce istniała huta żelaza. Rezultatem jej działalności jest prawdopodobnie powstanie miejscowości o nazwie Huta Stara, oddalonej o 2 km od Pińczyc. Być może Huta Stara wywodzi swą nazwę nie tyle od huty żelaza, ile od kuźnicy o nazwie „Stara". W 1783 r. stało tu kilka chałup z polami niedawno nabytymi. Założono ją w miejscu dawnej Huty Szklanej, wzmiankowanej w 1787 r. Już w 1790 r. były tu 32 domy, w których mieszkało 116 osób (62 mężczyzn i 54 kobiety), z ogrodami, bez ziemi uprawnej Po uwłaszczeniu chłopów wieś liczyła 43 osoby gospodarujące na 380 morgach, oddzielając się od Huciska i Pustkowia Pińczyckiego. Do 1790 r. należała do Księstwa Siewierskiego, parafii Koziegłówki, a od 1903 r. do parafii Pińczyce.


STARA HUTA II

Inaczej Nowa Huta lub Huta Szklana powstała albo obok starej huty szkła, albo po zniszczeniu starej huty. Obie w księgach metrykalnych noszą takie same nazwy łacińskie: Vitreola, Vitrviaria, Vitricundina, Oficyna Pińczycka Vulgo huta. Była to rzeczywiście huta szkła, czego dowodem są nazwiska mieszkańców: Pacha - szklarz z Częstochowy, Smal czyli hutnik (zapewne Ślązak).
Nowa Huta Szklana była położona w lesie, z którego brano drzewo a wodę do płukania piasku pobierano z rzeki Brynicy. Właścicielem Pińczyc i okolicy był Kazimierz Bontoni. Można więc przypuszczać, że hutę szkła założył przy pomocy pracowników z Włoch (skąd pochodził).
W tym czasie w Italii produkcja szkła i jego obróbka była dosyć rozwinięta. Wyprodukowane szkło w pierwszej kolejności wykorzystał do oszklenia swojego domu i zabudowań gospodarczych.
Huta Szklana po raz pierwszy została wymieniona w dokumentach z 1787 r. W 1790 r. we wsi były cztery domy - cztery chaty fabryczne z 14 mieszkańcami (6 mężczyzn i 8 kobiet). W połowie XIX w. już mieszkało w niej 17 osób gospodarujących na 41 morgach ziemi.
Ta manufaktura zaspokajała zapewne jedynie potrzeby w dobrach dziedzica. Huta Szklana jest dziś częścią wsi Pińczyce


KOCLIN

Był własnością rodu Koziegłowskich. Wieś założono na prawie magdeburskim. Sołtys miał prawo własności do ziemi. Kmiecie we wszystkich sprawach ważnych i drobnych przed nim odpowiadali. On natomiast przed panem. Pierwsza wiadomość o istnieniu tej wsi znajduje się w dokumencie z 1430 r., kiedy to Krystyn II Koziegłowski, kasztelan sądecki, odstąpił Wojciechowi - sołtysowi z Koclina sołectwo w Lgocie, w zamian za sołectwo w Koclinie. Z tytułu tej zamiany Wojciech dostał dwa wolne łany, jeden ogród i karczmę w tym ogrodzie, jedną sadzawkę i jeden młyn (jeżeli będzie go w stanie zbudować), wyjąwszy rzekę Wartę i rzekę, która idzie z miasta Koziegłowy. Tam bowiem stały dwa młyny Krystyna II. Oprócz tego sołtys otrzymał trzeci denar z każdej sprawy sądowej, miał również prawo łowienia z psem w dobrach dziedziców - Lgoty i Myślowa, z wyjątkiem: jeleni, dzików i grubych sztuk. Tenże sołtys i jego następcy mieli obowiązek posiadania jednego konia z kuszą (wartości trzech grzywien) na wypadek wojny. Natomiast kmiecie z tej wsi z każdego łana mieli obowiązek dawania panu każdego roku: 10 skojców groszy szerokich - na św. Michała, dwa koguty na Wniebowzięcie Matki Bożej i 20 jaj na Wielkanoc. Oprócz tego zobowiązani byli pracować na ziemi pańskiej trzy dni oraz przy koszeniu trawy z łąki dziedzica (3 dni), jak to inne wioski czyniły. Pan Koziegłowski dodał jeszcze 40 barci w granicach swoich posiadłości obok rzeki Warty. Dlaczego Krystyn II chciał tej zamiany, trudno wytłumaczyć. Być może dlatego, by sołtys Koclina nie przeszkadzał mu w rozbudowie folwarku w tej wsi, bowiem w późniejszych dokumentach figuruje ona jako opustoszała. Świadczy o tym fakt, iż w 1630 r. właściciele Myślowa i Koclina - wsi opustoszałej, stoją w sądzie: Jan Cieszowski, Jadwiga Zagorowska, Anna Cieszowska, Wojciech i Barbara Jackowscy - przeciwko plebanowi z Koziegłówek. Powód: nie chcieli płacić dziesięciny snopowej tylko pieniężną z dawnych pól sołectw, które należały do folwarku. Pleban Wawrzyniec Jarzyna na mocy dekretu biskupa Bernarda Maciejowskiego z 10 października 1600 r. pobierał dziesięcinę snopową z dawnych pól sołeckich. Nowi ich właściciele czy też dzierżawcy nie chcieli oddawać dziesięciny snopowej lecz pieniężną, więc procesy ciągnęły się latami. W XVIII w. Koclin wraz z Osiekiem liczył: w 1787 r. - 28 osób, w 1790 r. - 32 osoby. Osiek był siedzibą dziedziców Myślowa i Koclina stąd często nazywano go: Mysłowski, nawet Mysłów lub Pustkowie Mysłowskie czy Pustkowie. Obecnie Koclin należy do parafii Pińczyce.


KOZIEGŁÓWKI

Albo Stare Koziegłowy - wieś kościelna, najpierw rodu Koziegłowskich, potem biskupa, a po rozbiorach Polski – rządowa. W 1106 r. Drogosław herbu Zerwikaptur miał założyć wieś Koziegłowy. Za panowania Kazimierza Sprawiedliwego otrzymał ją Mikołaj herbu Lis - wojewoda krakowski, który zamek w nich założył. W dokumentach z XV w. spotykamy więc Stare Koziegłowy i Nowe Koziegłowy. Długosz pisząc Nowe Koziegłowy chciał odróżnić Koziegłowy miasto od sąsiedniej wioski o tej samej nazwie, dziś zwanej Koziegłówkami.
Parafia Koziegłowy Stare znana była już w dokumentach z 1325 r. (na początku XIV w. nie płaciła świętopietrza). Był w niej kościół murowany z kamienia, wzniesiony przez Krystyna I - kasztelana sądeckiego (zmarł w 1437 r.) ku czci św. Michała i św. Wojciecha. Plebanem był Klemens. Długosz podaje, że pleban w Koziegłówkach miał własne pole i łąki oraz dwie sadzawki, nie posiadał folwarku, karczmy i zagród. Podstawą utrzymania parafii w XVI-XVII w. była dziesięcina. Pierwszy wykaz dziesięciny podał Długosz: „Stare Koziegłowy dawały dziesięcinę snopową i konopną (cała wieś), Pińczyce (folwark i kmiecie ) - snopową i konopną wartości 10 grzywien, Markowice (kmiecie i sołectwo) - snopową i konopną, Lgota (kmiecie) - snopowa i konopną. W 1529 r. „Liber retaxationum" wykazuje, że Pińczyce dawały plebanowi z Koziegłówek dziesięcinę snopową wartości 10 grzywien oraz pieniężną jako sołectwo - 24 grosze, natomiast inne wsie pieniężną, np. sołectwo Mysłów - 16 groszy, w Winownie jeden kmieć - 12 groszy, Markowice - 4 grosze, Rzeniszów - 12 groszy, Kuźnica Stara - 8 groszy, Lgota - dwie grzywny i 6 groszy, Koclin (wieś opustoszała) - 8 groszy, Koziegłówki - brak danych. Następna wizytacja z 1612 r. wykazała, że pleban otrzymywał dziesięcinę z pól: z Koziegłówek dawali ją kmiecie, podobnie jak z Pińczyc i z Lgoty, z Markowic - od kmieci i sołectwa, tak samo jak z Winowna, z Rzeniszowa od wszystkich mieszkańców, z Myślowa z sołectwa wykupionego przez folwark płacono 10 grzywien, a z sołectwa Kuźnica Stara - 8 zł. W parafii była szkoła elementarna, ochronka dla dzieci i szpital -przytułek dla ubogich i kalek. W XVI i XVIII w. plebani z Koziegłówek często procesowali się z parafianami o dziesięcinę. Np. w 1617 r. przed sądem stanęli chłopi: Jan Kubala, Andrzej Plaszczoch, Tomasz Miasko, Piotr Mokry, Bartłomiej Krogulec, Adam Pitera, Marcin Gawin, Urban, Mazur, Błażej Luśnia, Błażej Froncek, Jakub Nocownik i inni.
W księgach metrykalnych parafii z lat 1642-1682 znajdujących się w Archiwum Diecezjalnym w Częstochowie można znaleźć sporo nazwisk szlacheckich, np. Piasecki (1647r.), A. Stabowski (1654r.), A. Gorzkowski (1644r.), Oczoszałski - dzierżawca plebanii w Koziegłówkach (1648 r.), Bliżycki, Tymiński (1648), Waruszowski, Kwieciński (1668 r.). W 1787 r. wieś liczyła 409 mieszkańców, 53 domy, ale już w 1790 r. - 75 domów, z czego 62 rządowe czyli pańszczyźniane i 13 plebańskich. W 1802 r. wójtem w Koziegówkach był Tomasz Marchewka, zaś przysięgłym Łukasz Zemła. W latach 1903-1908 staraniem ks. Stanisława Zapałowskiego i komitetu kościelnego z Wojciechem Cesarzem, Antonim Będkowskim, Wojciechem Sojką i Janem Chachulskim wybudowano nowy kościół p.w. św. Antoniego. Konsekrowany 26 sierpnia 1910 r. przez biskupa diecezji kieleckiej Augustyna Łosińskiego. W kościele tym znajduje się słynny obraz św. Antoniego Padewskiego, poświęcony przez papieża Urbana VIII. Przywiózł go do Koziegłówek dr Mateusz Żaczkowicz w 1635 r. Około 30 proc. mieszkańców utrzymuje się ze źródeł pozarolniczych, reszta pracuje na roli. W Koziegłówkach jest szkoła podstawowa.


KUŹNICA

W przeszłości należała do Lgoty, gdyż w księgach metrykalnych z 1597 r. spotyka się ją pod nazwą „Fabez Farrari de Lgota". Była własnością biskupów krakowskich. Według przywileju kapituły krakowskiej z 1618 r. oddano w dożywocie dwie kuźnice żelazne, leżące w dobrach Koziegłowskich: jedna na rzece Rzeniszówce (świeżo zbudowana), druga na rzece Warcie - Warczeska - staroście koziegłowskiemu Aleksemu Denisowi (biegłemu w sprawach gospodarczych biskupa Marcina Szyszkowskiego) i młodszemu synowi Stefanowi. Wraz z Kuźnicą wydzierżawiono wieś Gęzyn (6 kmieci, siódmy łan opuszczony, 10 zagrodników przeznaczonych do robót). Kapituła oddała im te Kuźnice ze wszystkimi robotnikami, rzemieślnikami i obywatelami „przy tych kuźnicach zasadzonych lub mającymi zasadzić. Dzierżawcom wolno byto szukać i kopać rudę żelazną na użytek kuźni. Gdyby zaś rudy nie stało, role i taki w lasach wyrąbanych wykopać i „wypłowić", a na pożytek folwarczny obracać i kmieci zasadzić". Czytamy o tym w Księdze Siemińskiego. Zdaje się, że w Kuźnicy nie było kmieci, gdyż zagrodnicy w sporze z plebanem o dziesięcinę nazywają siebie rzemieślnikami. Po Denisie dzierżawcą Kuźnicy ok. 1669 r. był jego zięć Stanisław Żaboklicki. Kuźnica przybierała różne nazwy: Frankowska, Szczwanek, Cwankowska.
Słownik geograficzny wykazuje, że w Kuźnicy Starej nad rzeką Wartą w gminie Choroń powiatu będzińskiego była fabryka. Należały do niej 4 domy, 15 mieszkańców i 430 mórg. Wieś wchodziła w skład majoratu gen. Sobolowa. Ludność była prawdopodobnie napływowa. W księgach zaślubionych i zmarłych z XVI-XVII w. można spotkać takie nazwiska: Baranek, Barczyk, Budzowski, Bomba, Baba, Dziad, Faber, Gawęda, Gidzalski, Karafera, Lach, Lebania, Mańka, Milka, Mucha, Musialik, Mrzygód, Pieluch, Piwowarczyk, Płociński, Poczwara, Rzepka, Ślęzacka, Zabiegło, Żelazny. W 1606 r. w księdze chrztów natrafiono na ciekawą notatkę: „Idzi Rzgowiensis ~ pedagogus in feresundina". Był to zapewne wychowawca dzieci dzierżawcy.
W 1802 r. wójtem Kuźnicy był Franciszek Sobota. W 1817 r. wieś liczyła 234 osoby, a w 1901 r. 297.


LGOTA

Wieś położona nad rzeką Wartą, wzdłuż drogi prowadzącej z Koziegłów do Żarek, najpierw własność Koziegłowskich, potem biskupia, a od 1790 r. rządowa. Lokowana na prawie magdeburskim. Pierwszą wzmiankę o niej znajdujemy w dokumencie z 1430 r. Mianowicie 15 lipca tegoż roku Krystyn II odstąpił Wojciechowi - sołtysowi w Koclinie, sołectwo w dziedzicznej Lgocie w zamian za sołectwo w Koclinie. Musiała być ona już sporo wcześniej lokowana, gdyż istniało tam sołectwo uposażone w dwa łany wolne i karczmę z ogrodem. Być może lokacja nie udała się lub wieś nie przynosiła spodziewanych korzyści, skoro Krystyn II dodał jeszcze do uposażenia prawo budowy młyna i sadzawki rybnej, a także przywilej pobierania trzeciej części opłat sądowych. Sołtys mógł urządzać polowania na drobną zwierzynę na obszarze Lgoty i Mysłowa. Do jego obowiązków należało uczestnictwo w wyprawach wojennych z kuszą, na koniu o wartości trzech grzywien. Płacił też dziedzicowi wsi l ferton rocznie obłędnego, zaś chłopi składali z łanu po 10 skojców, 2 kapłony i 20 jaj. Wieś otrzymała przywilej, a może było to tylko potwierdzenie rządzenia się prawem niemieckim. Długosz w II tomie „Liber beneficiorum" pisze: „Lgota - wieś należąca do parafii Stare Koziegłowy. Są w niej łany kmiece, z których dawana jest dziesięcina snopowa i konopna dla kościoła i plebana w Starych Koziegłowach. Również - altarysta ołtarza Najświętszej Marii Panny ma czynsz - 5 grzywien ubezpieczonych sum na roli na potrzeby tego ołtarza. W XVII w. w Lgocie spotykamy najstarsze rody chłopskie, m. in.: Burek, Czuber, Ducot, Garbacik, Garbacz, Gnitka, Grabowski, Grzybowski, Gwizda, Hak, Hyla, Jagiełła, Jeburka, Kaletka, Koba, Kobot, Kita, Kołodziej, Kiszka, Konieczny, Krawiec, Kret, Mach, Oleksik, Opara, Pasigęba, Placek, Pludra, Pruchno, Rubka, Sikora, Ślimak, Ślęzak, Szewc, Szewczyk, Strzelec, Wędzik, Wiosna, Żaczek, Zmarzlik.

Chłopi zobowiązani byli dawać plebanowi Koziegłówek dziesięcinę pieniężną i snopową. Z jej ściąganiem było sporo kłopotu. Aby tego uniknąć, w 1636 r. biskup krakowski Jakub Zadzik, jako właściciel tej wsi, oddał w dożywocie sołectwo lgockie małżeństwu - Janowi Jagiełłowiczowi i Zofii Wnukównej. Czynsz tej dzierżawy wynosił 30 zł do kurii i 3 zł do kapituły.
W 1827 r. Lgota liczyła 120 domów i 799 mieszkańców, a w 1880 r. 170 domów i 135 mieszkańców oraz 2068 mórg ziemi, w tym 1284 mórg ziemi ornej. We wsi był folwark, majorat i szkoła początkowa. Jak wszystkie wsie rządowe, uległa ona podziałowi. Powstały z niej nowe kolonie-wsie: Mokrzesz (1921 r.), Nadwarcie (1952 r.), Pustkowie Lgockie, Postęp i Łazy. Mieszkańcy wsi w większości zajmują się rolnictwem, pozostali pracują w Myszkowie i Poraju.
W 1988 r. wydzielono ją z Parafii Koziegłówki i wraz z okolicznymi koloniami utworzono nową parafię, której proboszczem został ks. Jan Berdys - wcześniej wikariusz w parafii Koziegłówki. Z jego inicjatywy wybudowano w Lgocie Mokrzesz kościół p.w. św. Jana Chrzciciela, który 31 października 1993 r. został poświęcony przez Arcybiskupa Częstochowskiego Stanisława Nowaka.
W Lgocie Górnej znajduje się szkoła podstawowa i gimnazjum. Mieszkańcy w czynie społecznym wybudowali gazociąg.

MARKOWICE

Stara pisownia „Markowycze". Według Długosza: „Wieś należąca do parafii w Siewierzu. Dziedzicem jej jest Będusz herbu Ostoja. Są w niej tany kmiece i sołectwo dwutonowe, z nich pobierana jest dziesięcina dla kościoła w Starych Koziegłowach. Przed 1598 r. Markowice włączono do parafii Koziegłówki. Pierwszą wzmiankę o tej wsi spotykamy w źródłach z początku XIV w. 24-29 kwietnia 1372 r. Przemysław, książę cieszyński sprzedał sołectwo w Gołuchowicach Wawrzyńcowi, chłopu z Markowie, za 18 grzywien groszy praskich. Wieś musiała być nowo lokowana, gdyż dla jej mieszkańców wyznaczono wolniznę na okres 12 lat. Jednocześnie sołtys otrzymał 6- i 7-my wymierzony łan, tudzież karczmę, jatkę rzeźniczą, warsztat szewski, młyn ze stawem rybnym i trzeci denar z opłat sądowych. Świadkami tej transakcji byli: Dobko z Ujejsca, Dobiesław z Goląszy i Stanisław z Korzystek. Według podziału dóbr koziegłowskich, w 1439 r. właścicielem Markowic był Jan Koziegłowski Starszy. W 1519 r. dziedzictwo koziegłowskie jego syn Krystyn IV sprzedał biskupowi krakowskiemu Janowi Konarskiemu. W 1600 r. bp Jakub Zadzik chcąc powiększyć dochody plebana w Koziegłówkach wydaje dekret, na mocy którego kmiecie zobowiązani byli oddawać dziesięcinę snopową i pieniężną. Chłopi powołując się na wcześniejsze przywileje Krystyna Koziegłowskiego z 8 listopada 1540 r., potwierdzone przez bpa krakowskiego nie chcieli przystać na snopową daninę. Z tego powodu dochodziło do procesów. Aby pozbyć się tych problemów bp Zadzik w 1636 r. wydzierżawił sołectwo na dożywocie małżeństwu - Błażejowi Domagało i Elżbiecie Sołtysiównie, płacąc w zamian 30 florenów do dworu w Koziegłowach i cztery floreny prokuratorowi kapituły.
Z kościelnych dokumentów chrztów i ślubów parafii Koziegłówki dowiadujemy się, że w XVI-XVIII w. najpopularniejszymi nazwiskami chłopskimi były: Góra, Czech, Czuryto, Deska, Duda, Drawczyk, Farasek, Grabarz, Grodzibroda, Chubka, Kuwak, Matiak, Miska, Młodzieniec, Niedźwiadek, Okularek, Sałata, Sapota, Skrzypek, Sottysek, Torbus, Urbańczyk i Wrona. Natomiast szlacheckimi: Sadowski z folwarku, Stanisław Sączewski - sołtys, Jan Staszowski, Kazimierz Żarski i Kasuski. Dekret carski z 6 marca 1817 r. zamienił dziesięcinę snopową na zbożową. Markowice już w 1819 r. płaciły więc plebanowi z Koziegłówek 760 zł rocznie.
W 1827 r. w Markowicach było 60 domów i 399 mieszkańców. W II pół. XIX w. przybył do 79 domów, 630 mieszkańców, 969 mórg ziemi włościańskiej. W miejscowym folwarku, który liczył 341 mórg był jeden dom, gdzie mieszkały 4 osoby. Należał on do dóbr koziegłowskich. W 1918 r. wójtem wsi był P. Rutka, a sołtysem Jan Kidawa. Przed I wojną światową była tam prywatna szkoła elementarna. Po odzyskaniu niepodległości w 1918 r. reaktywowano zajęcia już w szkole publicznej. Pierwszy zapis dzieci rozpoczął się 26 października 1918 r. Naukę podjęło 82 uczniów. Zajęcia odbywały się w prywatnym domu Mateusza Okularczyka. W szkole realizowano dwuklasowy program nauczania: był oddział wstępny, pierwszy i drugi. Zajęcia z dziećmi prowadziła nauczycielka Klotylda Kotaczówna. 4 listopada 1918 r. rozpoczął się kurs wieczorowy dla dorosłych. Zapisało się na niego 26 kobiet i 32 mężczyzn w wieku od 16 do 40 lat. W 1920 r. otwarto również ochronkę. Od 1919 r. działała w szkole organizacja harcerska (32 druhów). W roku szkolnym 1928/29 uczyli tu Eugenia i Stefan Cieślowie. Stopień organizacyjny szkoły podniesiono do klasy IV, a dopiero w 1949 r. do klasy VII. Zajęcia odbywały się wtedy w baraku i sali wynajętej u J. Torbusa. Nową szkołę oddano 22 lipca 1955 r. Długoletnim jej kierownikiem był Jan Morel. Obecnie uczniowie dowożeni są do ośmioklasowej Szkoły Podstawowej w Koziegłowach.
Już przed II wojną światową we wsi działało Koło Gospodyń Wiejskich, Kółko Rolnicze i organizacja „Strzelec" (1932 r). Wieś obecnie posiada gazociąg, wodociąg i kanalizację, co w dużej mierze zawdzięcza RSP z sąsiedniego Rzeniszowa. Z Markowic pochodzą dr Piotr Marchewka - oficer Wojska Polskiego, Jan Józef Nowak - nauczyciel, ludowy poeta, dr Władysław Froch - nauczyciel, wykładowca na KUL w Lublinie oraz jego brat - duchowny, misjonarz - Antoni.
Ks. Antoni Froch (ur. 27.12.1903 r.), syn Jana i Antoniny z Kurzaków, naukę rozpoczął przed I wojną światową w szkole Kazimierza Okularczyka. Pod koniec wojny uczył się w szkole w Siewierzu i Koziegłowach, następnie w gimnazjum w Sosnowcu, a potem w Prywatnym Gimnazjum Szudejki w Częstochowie. W 1922 r. został przyjęty do nowicjatu jezuitów. Odbył go w Starej Wsi i w Kaliszu. Maturę zrobił w 1926 r. w Pińsku. Po ukończeniu filozofii w Krakowie w 1929 r. wyjechał do Anglii na studia teologiczne, aby przygotować się do pracy misyjnej w kolonii angielskiej - Rodezji. Święcenia kapłańskie otrzymał w Anglii w 1933 r. W dwa lata później wyjechał na misję. W sumie był misjonarzem przez 59 lat. Polskę odwiedził w tym czasie tylko dwa razy w 1969 r. i 1980 r. Nadal przebywa w Afryce. Na emeryturę przeszedł w wieku 89 lat.


MYSŁÓW

Po raz pierwszy „Myslov" wymieniono w dokumencie z 1430 r. znajdującym się w Archiwum Kapituły Krakowskiej. Podpisany jest on przez Klemensa - sołtysa z Myślowa. Wieś lokowana była na prawie magdeburskim. Długosz tak pisał o Mysłowie z końca XV w.: „Wieś należąca do parafii Stare Koziegłowy, Jej właścicielem jest Jan Koziegłowski. Ma 27 tanów kmiecych, z których pobierana jest dziesięcina, wytyczna (pieniężna) oraz konopna, dla kościoła w Targoszycach. Wartość jej ocenia się na 8 grzywien dużych groszy”. Była to jedna z większych wsi w Księstwie Siewierskim. W 1519 r. sprzedano ją wraz z dobrami koziegłowskimi biskupowi krakowskiemu Janowi Konarskiemu. Nowy właściciel wydzierżawił sołectwo Mysłów szlachcie. Włodarzyli oni w nim w XVI i XVII w. Dzierżawcy ciągle się zmieniali z powodu licznych procesów z plebanem o dziesięcinę snopową. Pod koniec XVI w. Mysłów był w rękach Wincentego i Wojciecha Cieszowskich. W 1675 r. nowymi właścicielami byli z kolei Władysław Twardowski i Ewa Masłomięcka - córka Wojciecha Samowskiego - dziedzica części Myślowa oraz Kazimierz Czamecki. W 1677 r. dochodzi do podziału Mysłowa i Osieka. Uczestniczą w nim Katarzyna Nieciecka, Anna Jackowska i Marianna Twardowska. Na początku XVIII w. wśród miejscowej szlachty najczęściej spotykane nazwiska to: Piotr i Wojciech Skowrońscy, Stanisław Lgota - Lgocki skarbnik łęczycki, Teresa Pożarowska, Wincenty Miklaszewski oraz Stefan, Kazimierz i Wojciech Konopniccy, Franciszek i Piotr Porębscy, Sebastian Mszański i Jan Januszewski.
W 1819 r. jedynym właścicielem Osieka z przyległościami: Koclin, Mysłów z Brzezinami był Józef Syrokomla Karoński - sędzia pokoju północno-lelowskiego (zm. 4.03.1830 r. w wieku 56 lat), zasłużony dla kraju, kawaler Orderu św. Stanisława, przez wiele lat urzędnik celny w rządzie pruskim Księstwa Warszawskiego. Mysłowska szlachta była bardzo biedna, obłożona długami, wyzbywała się ziemi lub oddawała ją za długi. Nie umiała nawet czytać. W 1827 r. we wsi było 66 domów, 461 mieszkańców. W 1927 r. otwarto w niej szkołę publiczną. 3 września 1939 r. Niemcy po wkroczeniu do wioski spalili ją zamiast Rzeniszowa. Jak relacjonowali naoczni świadkowie, sygnalista-strażnik wzywał druhów do pożaru domu, który palił się w Rzeniszowie. Niemcy odczytali to jako sygnał do walki z nimi i w odwecie spalili Mysłów. Zginęło kilkanaście osób, w tym też dzieci. W czasie wojny wieś została zniszczona w 70 proc.
Obecnie są w niej murowane domy, w większości piętrowe. Gospodarstwa przeważnie o powierzchni ok. 2 ha. Podstawowym źródłem dochodu mieszkańców była praca w zakładach Myszkowa i Zagłębia Śląsko-Dąbrowskiego. Dużą grupę stanowili górnicy.
Ośmioklasowa szkoła podstawowa oddana w 1954 r. Przez wiele lat kierował nią Józef Jurga, później m.in. Andrzej Jastrzębski. Na początku lat 90 wybudowano Wiejski Ośrodek Zdrowia.


MZYKI

Po raz pierwszy pojawiły się na Topograficznej Karcie Królestwa Polskiego w 1839 r. Jako wieś wyszczególnione zostały w tomie 3 „Skorowidzu Miejscowości Rzeczypospolitej Polskiej" w 1925 r. Według ewidencji gruntów z 1978 r. zajmują powierzchnię 101 ha, zaś spis powszechny z 1994 r. wykazał, iż mieszka w tej wsi 399 osób, w tym 215 kobiet i 184 mężczyzn. W 1937 r. we wsi otwarto szkołę w wynajętym mieszkaniu Franciszka Koby. Wojna przerwała dzieciom edukację. Dopiero po wyzwoleniu ponownie rozpoczęto nauczanie w poniemieckim drewnianym baraku. W 1957 r. szalejący huragan zerwał z niego dach, woda w klasach sięgała parapetów. Kierowniczka szkoły - Janina Czemek o tym fakcie poinformowała Inspektorat Oświaty, który w porozumieniu z Powiatową Radą Narodową w Myszkowie podjął od razu decyzję o budowie nowej murowanej szkoły. 31 czerwca 1957 r. na zebraniu gromadzkim wybrano Komitet Budowy Szkoły z Józefem Rajczykiem na czele. Kamień węgielny pod budynek wmurowano 25 września 1957 r.
Tempo budowy było dosyć szybkie. Mury stanęły już w październiku tego roku. Większość prac wykonywano w czynie społecznym. Najofiarniej pracowali: Józef Rajczyk, Józef Wyląg, Ignacy Jasiurkowski, Leokadia Pakuła, Franciszka Pakuła, Kazimiera Jasiurkowska, Stefan Wyląg, Czesław Juszczyński, Antoni Konopka, Ignacy Rajczyk, Zygmunt Szkop, Maria Kułak, Magdalena Kowalska, Aniela Wyląg, Władysław Wyląg, Helena Juszczyńska, Helena Adamus, Weronika Rajczyk, Helena Psonka i Urszula Musialik. Budowę prowadził architekt powiatowy inż. Wiesław Nowak. Nadzór z ramienia gromady pełnił przewodniczący Gromadzkiej Rady Narodowej w Gniazdowie - Stanisław Glinka oraz sołtys wsi - Teofil Wyląg. Obiekt oddano do użytku 26 sierpnia 1959 r. w ramach akcji rządowej „1000 szkół na 1000-lecie Państwa Polskiego". Patronem szkoły został gen. Karol Świerczewski. Budynek jest parterowy, częściowo podpiwniczony. Znajdowały się w nim cztery sale lekcyjne, kancelaria i szatnia. Było również mieszkanie dla kierownika szkoły, Łączna powierzchnia budynku wynosiła 339 m kw., z czego 215 m kw. przypadało na szkołę.
Na początku dzieci pobierały naukę w klasach I-IV, w systemie tzw. klas łączonych. Nauczycieli było czterech: kierownik Janina Czemek oraz Serafina Lula, Anna Nowakowska i Eugeniusz Kluza. Z czasem stopień organizacyjny podniesiono do klasy VIII. Pierwsi absolwenci opuścili mury szkolne w 1967 r. W następnych latach stopień organizacyjny obniżono. W roku szkolnym 1992/93 pobierało w niej naukę tylko 29 dzieci, dyr. szkoły jest mgr Urszula Zwolska. Starsze dowożono do Szkoły Podstawowej w Gniazdowie lub do Siedlca Dużego. Później szkołą w Mzykach została zlikwidowana. W 1966 r. wybudowano tu linię telefoniczną i sklep ogólnospożywczy. Rok później utwardzono nawierzchnię drogi do Gniazdowa. Wreszcie 7 sierpnia 1994 r. oddano kościół filialny p.w. św. Jana Vianney. Wcześniej msze św. odprawiano co niedzielę w prywatnym domu. Z czasem wybudowano drewnianą kaplicę, a w 1989 r. pierwszy proboszcz parafii w Gniazdowie - ks. Marek Kundzicz otrzymał zezwolenie na budowę kościoła filialnego w Mzykach (należy on do parafii w Gniazdowie).


PIŃCZYCE

Wieś położona jest nad rzeką Brynicą. Po raz pierwszy jej nazwa została wymieniona w dokumencie z 1415 r. Po raz drugi w 1443 r. przy okazji kupna Księstwa Siewierskiego przez biskupa krakowskiego Zbigniewa Oleśnickiego. O tym, że miejscowość Pińczyce znajdowała się w granicach Księstwa Siewierskiego zaświadcza kopia dokumentu jego kupna złożona w Miejskim Archiwum Miasta Bytomia, pochodząca z 1443 r., a uwierzytelniona 5 maja 1753 r. przez urzędników miejskich: Andrzeja Franciszka Gutmana, Augusta Breslera i Jana Władysława Ogona.
Przypuszcza się, że osada Pińczyce powstała już w XIV w. Długosz pisze w II tomie „Liber beneficiorum": „Wieś ma folwark rycerski i 12 łanów kmiecych. Dziedzicem jest Mikołaj Mirzowski herbu Gryf". Z kolei „Liber retaxationum" z 1529 r. wykazuje też sołectwo, co świadczy o tym, że wieś osadzona była na prawie niemieckim. Dziesięcinę snopową i konopną oddawano z pól kmiecych, sołectwa a także z folwarku szlacheckiego. Wartość jej wyceniona była na 10 grzywien. Nie było tu jeszcze wtedy karczmy ani ogrodu. Z folwarku płacono dziesięcinę w gotówce w wysokości pół grzywny dla kościoła w Mysłowicach. Najprawdopodobniej dziedzice Pińczyc byli również właścicielami dóbr należących do parafii Mysłowice.
W XVI w. dziedzicami Pińczyc byli Ujejscy (w 1560 r. Stanisław Ujejski). W 1607 r. Maryla, żona Filipa Ujejskiego, sądziła się z plebanem z Koziegłówek o dziesięcinę. W 1667 r. w Pińczycach mieszkało 11 kmieci. Po Ujejskich dobra pińczyckie przeszły w posiadanie Kotowiczów, którzy byli właścicielami do poł. XVIII w. W 1684 r. obok Kotowiczów występują nazwiska: Minorowie i Świętosławcy. Przypuszczać należy, że byli oni dzierżawcami tych dóbr. W 1684 r. Michał Kotowicz zapisał czynsz dla kościoła w Wojkowicach. W XVIII-XIX w. dobra stały się własnością rodziny Bontanich, pochodzenia włoskiego. Jako pierwsi z tej rodziny bracia Michał i Kazimierz w 1785 r. otrzymali szlachectwo.
Dwór miał prywatną kaplicę i własnego kapelana. Najpierw drewnianą, a potem murowaną, zbudowaną z kamienia w 1784 r. przez Jana Kazimierza i Kasyłdę Bontanich. Mieszkańcy mogli się w niej modlić za zgodą proboszcza z Koziegłówek dopiero od 1786 r., z wyjątkiem Świąt Wielkanocnych. W połowie XIX w. kaplicę dworską przemianowano na kościółek filialny
Można przypuszczać, że we wsi pierwsza szkoła powstała dzięki ustawie Komisji Edukacji Narodowej z 1808 r. W kontrakcie „Szkółka" z 10 marca 1840 r., zawartym między dziedziczką majątku - Karoliną Stojowską a kapelanem księdzem Kamilem Fiechem, jest mowa o obowiązkach nauczyciela i nadzorze kościelnym. Fakt istnienia szkoły w Pińczycach potwierdził również dziekan dekanatu siewierskiego - ks. Józef Nieciąg. Do obowiązków kapelana pińczyckiego należało m.in. nauczanie w miejscowej szkole religii i zasad moralności. Swoją siedzibę szkoła miała przypuszczalnie w zabudowaniach folwarcznych. Nie wszyscy rodzice rozumieli potrzebę posyłania do niej swoich dzieci. Świadczą o tym wymownie podpisy złożone na piśmie skierowanym do bpa kieleckiego w 1908 r. Na 90 gospodarzy tylko 60 podpisało się pod nim własnoręcznie.
Już przed 1840 r. w Pińczycach był urząd gminny. Przy dworze założono szpital - przytułek dla ubogich i samotnych. Utrzymywano go z pieniędzy testamentem zdeponowanych przez rodzinę Bontonich w Oddziale Piotrkowskim Banku Polskiego. Skrzydło budynku, w którym mieścił się przytułek uległo zniszczeniu i w 1903 r. rozebrano je. Maria z Mohrów Kietlińska we „Wspomnieniach" wydanych w Krakowie w 1986 r. pisze, że w Pińczycach był „prawdziwie staropolski szlachecki dwór, z niezbyt liczną, ale dobrą i wierną służbą, serdecznie do swoich państwa (Stojowskich) przywiązaną. Życie płynęło tu cicho i spokojnie wśród ludzi dobrych, serdecznych, życzliwych i nie zacofanych." „Słownik geograficzny" podaje, że w 1827 r. w Pińczycach było 69 domów z 491 mieszkańcami, a w 1880 r. folwark posiadał 114 domów i 698 mieszkańców w tym 8 Żydów. W 1868 r. 13 domów było już murowanych. Potwierdza także istnienie szkoły, urzędu gminnego, gorzelni, browaru, dwóch młynów wodnych i wiatraku. Wieś miała szkołę początkową, urząd gminy, gorzelnię, browar, dwa młyny wodne i wiatrak. Ponadto występowały tam pokłady rudy żelaza. Mieszkańcy sprawy sądowe załatwiali w sądzie gminnym w Siewierzu, a w Myszkowie korzystali z usług pocztowych i kolei. W XIX w. mieszkańcy zaczęli czynić starania aby prywatną kaplicę dworską p.w. św. Michała Archanioła podnieść do godności kościoła parafialnego. W efekcie 23 kwietnia 1903 r. bp kielecki Tomasz Kukliński dokonał aktu erekcji nowej parafii. Należały do niej, obok Pińczyc, również Huta Stara i Koclin. Świątynia jest nieduża, o wymiarach 15,5x7,8m. Kilkakrotnie już ją odnawiano i upiększano. Otoczona jest starymi lipami. Proboszcz ks. Leon Legutko w 1986 r. rozpoczął budowę nowego kościoła. Do 1975 r. Pińczyce były siedzibą urzędu gminnego. Wieś posiadała gazociąg, wodociąg, punkt lekarski, urząd pocztowy i szkołę podstawową. Obecnie w Zespole Szkół funkcjonuje także gimnazjum, jest też oddział przedszkolny.


RZENISZÓW

Dawniej Rzewnyszów: „wieś leżąca na południowy-zachód od kościoła parafialnego w Siewierzu, wieś książęca, po sprzedaży Księstwa Siewierskiego - biskupia. Lokowana na prawie niemieckim. Były tu łany kmiece i dwa łany należące do sołtysa. Kościół w Siewierzu pobierał z nich dziesięcinę snopową i konopną." Jak podaje Długosz, właścicielem wsi był Będusz (Bądusz) herbu Ostoja co oznacza waleczność. Inne źródła podają, że wieś biskupia należała od 1443 r. do Księstwa Siewierskiego. Około 1598 r. włączono ją do Parafii Koziegłówki.
W 1636 r. bp Jakub Zadzik wydzierżawił sołectwo Rzeniszów klucza koziegłowskiego małżeństwu Andrzejowi Grocholewiczowi i Katarzynie z domu Czekaj. W XVI-XVII w. wieś zamieszkiwały rodziny chłopskie m.in.: Byczek, Dłuto, Jabłończyk, Kukła, Miś, Płaczek, Sołtys, Wojasz, Włodarczyk, a na pocz. XIX w.: Baran, Dyrka, Kazimierski, Szczęsny, Torbus, Wojtak. W 1803 r. sołtysem był Jakub Kaim. Według „Słownika geograficznego" w 1827 r. były tu 2 domy i 134 mieszkańców. W poł. XIX w. niewiele więcej - 25 domów i 250 osób. W tym czasie w jednym domu mieszkało od trzech do pięciu rodzin, a zdarzało się, że i więcej.
We wsi był folwark - własność dóbr rządowych koziegłowskich, gdzie mieszkały dwie osoby. Należało do niego 316 mórg. Mieszkańcy wioski byli świadkami różnych wydarzeń historycznych: przemarszu Szwedów na Częstochowę, uczestników Powstania Listopadowego i Styczniowego oraz wojsk niemieckich i radzieckich w czasie II wojny światowej. Wielu mieszkańców zginęło podczas okupacji hitlerowskiej: Jan Kwoka i Walenty Lubas na froncie, Tomasz Katabania został zastrzelony przez Niemców 3 września 1939 r., Władysława Jaworka, Eugeniusza Polaka, Edwarda Wylona zgładzono w Oświęcimiu, Szczepana Kaima zamordowali Niemcy w wieku 18 lat w Koziegłowach w 1944 r., Kazimierza Boreckiego, Franciszka Kazimierskiego i Józefa Walo zastrzelono tuż po wojnie. To, co okupant zniszczył starano się szybko odbudować. Z rolnictwa trudno było wyżyć, mieszkańcy szukali więc zatrudnienia w zakładach przemysłowych w Myszkowie, Częstochowie, Sosnowcu i Zawierciu. W 1989 r. Rzeniszów otrzymał tytuł „Wsi Wzorcowej". W 1958 r. powstało Koło Gospodyń Wiejskich i Związek Młodzieży Wiejskiej, którego jednym z najaktywniejszych członków był Zenon Kurzak. Wieś przede wszystkim jemu zawdzięcza swój rozwój. Pracę zawodową rozpoczął w miejscowym Kółku Rolniczym w 1968 r. Od 1974 r. prowadził Spółdzielnię Kółek Rolniczych w Koziegłówkach - filia w Rzeniszowie.
Po podziale administracyjnym kraju w 1975 r. SKR Koziegłówki przyłączono do SKR w Koziegłowach. W 1977 r. utworzono w Rzeniszowie samodzielną Rolniczą Spółdzielnię Produkcyjną. Jej prezesem został Zenon Kurzak. Od tego czasu zaczyna się wyjątkowo dynamiczny rozwój wsi. RSP gospodarowała w sumie na 187 ha ziemi, rozrzuconej aż w 80 kawałkach, w 10 wioskach. Na dodatek gleby były bardzo niskiej klasy. Uciekano się więc do różnych kierunków produkcji rolniczej i pozarolniczej: hodowli owiec, bydła i trzody chlewnej, mieszania pasz oraz świadczenia usług stolarskich, ślusarskich, budowlanych, rękodzieła ludowego i transportowych. RSP prowadziła też rekultywację nieużytków i zalesianie terenów, produkowała kotły gazowe CO. W 1985 r. nawiązała współpracę, w celu wymiany doświadczeń, z węgierską spółdzielnią produkcyjną w miejscowości Jak. Od 1979 r. spółdzielnia posiadała własny budynek administracyjno-socjalny ze świetlicą i stołówką oraz budynki gospodarcze i odpowiedni sprzęt techniczny. Inwestycje te powstały z kredytów państwowych, zysków wypracowanych w rolnictwie jak też z usług pozarolniczych. RSP zatrudniała ponad 400 osób.
Na jej bazie powstało wiele podmiotów gospodarczych, np. „TRIAS" (wytwórnia wód mineralnych), „PROD-PEKT", „PRO-ROL", „Rzeniszowianka" i inne. Wielu członków RSP założyło własne firmy. Niewątpliwym osiągnięciem RSP było: wybudowanie dwóch studni głębinowych dla potrzeb mieszkańców Rzeniszowa, Markowic, Krusina, Cynkowa i Winowna; gazociągu (w 1983 r. jako pierwsza wieś w województwie częstochowskim), kanalizacji deszczowej od drogi DK-1 do lasu (1985 r.). W 1989 r. powołano spółkę wodno-ściekową, która w rok później rozpoczęła budowę kanalizacji, oczyszczalni ścieków dla Rzeniszowa i okolicznych miejscowości.
Poza tym w 1989 r. w lesie oddano do użytku amfiteatr. Odbywały się w nim różne uroczystości środowiskowe. Do tradycji należały już od 1887 r. „Dni Rzeniszowa", obchodzone od 1989 r. Podczas ich trwania prezentowany był dorobek wsi i okolicy. Występowały tam zaprzyjaźnione zespoły folklorystyczne, głównie z byłego województwa częstochowskiego. Życie kulturalne wsi skupiało się przede wszystkim wokół Towarzystwa Miłośników Rzeniszowa, powołanego podczas uroczystego sympozjum z okazji 10-lecia RSP. W 1984 r. założono Ludowy Klub Sportowy „Spółdzielca", któremu patronowała spółdzielnia. W 1989 r. założono fundację „Nowa Wieś", inspirującą działalność społeczno-gospodarczą. Stworzono plan przestrzennego zagospodarowania wsi. Zgodnie z nim w latach 1990-1993 sprzedano ponad 70 działek budowlanych.
Od 1954 do 1974 r. funkcjonowała na miejscu jako punkt filialny koziegłowskiej placówki szkoła początkowa. Zrazu zajęcia odbywały się w budynku OSP. Po reformie szkolnictwa dzieci zaczęto dowozić do Koziegłów. W Rzeniszowie pozostała na pewien czas jedynie klasa zerowa. Długoletnim nauczycielem i kierownikiem tej szkoły była Stanisława Kuwak.
W 1992 r. podczas obchodów święta ludowego miejscowe PSL otrzymało sztandar. W tym samym roku we wsi gościł Waldemar Pawlak (premier RP w latach 1994-95), a rok później premier Krzysztof Bielecki. Z okazji uroczystości 3 Maja na Jasnej Górze w 1994 r. marszałek senatu Adam Struzik odwiedził również Rzeniszów. Z inspiracji Z. Kurzaka powołano Towarzystwo „Krąg Europejski", by nawiązać współpracę z państwami europejskimi. Pojawił się również pomysł utworzenia specjalnej strefy ekonomicznej. Poważną inwestycją w Rzeniszowie - w ramach prywatyzacji RSP - była budowa wielkiej wytwórni - rozlewni napojów gazowanych. 12 stycznia 1996 r. odbyło się uroczyste wmurowanie kamienia węgielnego pod budowę zakładu. Akt erekcyjny, umieszczony w metalowej tubie i zatopiony w betonowym fundamencie, podpisali przedstawiciele niemieckiej firmy „Gerolsteiner", wicewojewoda częstochowski Mirosław Kula, burmistrz Koziegłów Mirosław Szczęsny, kierownik Urzędu Rejonowego w Myszkowie Zbigniew Sołtysik i prezes „Gerolsteiner-Polska" Piotr Stępień z Piotrkowa Trybunalskiego. Była to największa inwestycja w południowej Polsce, z udziałem kapitału niemieckiego. „Gerolsteiner" znany jest na rynkach europejskich z produkcji wód mineralnych i gazowanych na bazie surowców owocowych. Zakład powstał na terenach należących do byłej RSP, za wsią pod lasem, na 2 ha ziemi zakupionej przez spółkę. O wyborze lokalizacji w Rzeniszowie zadecydowała dobra infrastruktura komunalna wsi, tj. gazociąg, wodociąg, połączenie telefoniczne, kanalizacja, oczyszczalnia ścieków (będąca na ukończeniu), bliskość trasy szybkiego ruchu DK-1 oraz lotniska międzynarodowego w Pyrzowicach. A szczególnie dobra jakość wody ze źródeł jurajskich.


SIEDLEC DUŻY

Długosz w „Liber beneficiorum" podaje nazwę „Syedlecz": „wieś w parafii Koziegłowy Nowe czyli Koziegłowy miasto. Właścicielem jest Jan Koziegłowski herbu Lis. Są tu łany kmiece, z nich dziesięcina wytyczna i konopna dawana i zwożona do proboszcza w Koziegłowach." Pierwsza informacja o istnieniu wsi pochodzi z 1433 r. Obecnie są dwie wsie: Siedlec Duży i Siedlec Mały. Od 1178 r. do 1443 r. wieś przechodziła różne koleje losu pod panowaniem książąt śląskich. W 1443 r. wraz z innymi miejscowościami odkupił ją od książąt cieszyńskich biskup krakowski Zbigniew Oleśnicki. W dokumencie kupna sprzedaży występuje pod nazwą „Sedlecz". Jest to druga wzmianka źródłowa o tej wsi. W 1519 r. wieś po sprzedaniu dóbr koziegłowskich przez Krystyna IV biskupowi krakowskiemu Janowi Konarskiemu przechodzi na własność biskupów. Była to osada najdalej wysunięta na północ w Księstwie Siewierskim, usytuowana wśród lasów. Przez nią przebiegała granica dóbr biskupich i Korony. Z kolei w zachodniej części osady była granica ze Śląskiem.
Siedlec jako wieś biskupia zamieszkiwana była przez włościan, którzy zobowiązani byli dawać dziesięcinę plebanowi koziegłowskiemu. Mimo wszystko chłopi cieszyli się w niej dużą swobodą. Nie było tu bowiem folwarku, a więc nie musieli odrabiać pańszczyzny. W 1790 r. Siedlec, na mocy postanowienia Sejmu Wielkiego, wraz z całym Księstwem Siewierskim został wcielony do Polski. Po uwłaszczeniu chłopi musieli już potem płacić podatek jedynie do skarbu państwa. Administracyjnie Siedlec należał do powiatu będzińskiego, a od 1927 r. zawierciańskiego, następnie myszkowskiego (od 1956 r. do gminy Rudnik Wielki, potem kolejno do gminy Koziegłowy, gromady Gniazdów), a po likwidacji powiatów znowu do gminy Koziegłowy.
Słownik geograficzny podaje, że 1827 r. było tu 76 domów i 384 mieszkańców. W 1880 r. do wsi należało 1368 mórg. Była tu też karczma i szkoła elementarna. W poł. XIX w. na południu powstała osada leśna. Rozwijała się bardzo słabo i około 1880 r. mieszkało w niej tylko 5 osób, gospodarujących na 10 morgach. Stąd w 1921 r. nazwano ją Siedlec Mały. W latach 1815-1914 biegła tędy granica z Rosją, Prusami, potem do 1922 r. z Niemcami (do chwili przyłączenia powiatu lublinieckiego do Polski). W okresie międzywojennym istniała tutaj szkoła. W 1923-24 mieściła się w domu Bronisława Nemsia. Jej kierownikiem był Antoni Sularz, a nauczycielką jego żona - Helena Grela. W następnym roku szkolnym zajęcia odbywały się w domu Piotra Będkowskiego. W 1936/37 do szkoły uczęszczało już 299 uczniów, a nauczycieli było już trzech: A. Sularz - kierownik i jego żona Helena oraz Natalia Miśkiewicz. Rok później zatrudniono jeszcze jedną nauczycielkę Irenę Wesołowską i stopień organizacyjny placówki podniesiono do klasy VI. W 1939 r. Sularza powołano do wojska. Był oficerem. Jego obowiązki przejął Zdzisław Prauss, którego wkrótce również zmobilizowano jako oficera. Wówczas kierownictwo szkoły objęła żona Praussa – Maria. Już 1 września 1939 r. Niemcy zajęli wioskę. Utworzyli w niej posterunek żandarmerii w 1940 r. Po tajemniczej śmierci komendanta 23 października 1943 r. żandarmi schwytali przypadkowych 20 mężczyzn z Siedlca i okolicy. Dziesięciu z nich na oczach całej wsi powiesili. Dziś w tym miejscu stoi kościół parafialny. Pozostałych wywieźli i nigdy żaden z dziesiątki nie powrócił już do domu. Rodziny otrzymały zawiadomienie, że zmarli w Oświęcimiu.
Zaraz po wojnie szybko zorganizowano szkołę. Mieściła się ona w baraku. Jej kierownikiem był Henryk Obarzanek - były więzień obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu. Nową szkołę, staraniem kierowniczki Heleny Białas-Nity, w ramach akcji „1000 szkół na 1000-lecie" oddano 31 sierpnia 1952 r. Była siedmioklasowa, a po reformie szkolnictwa ośmioklasowa. Na wysokim poziomie zawsze stał tu sport. Zasługa to przede wszystkim pracującego w latach 1963-1972 nauczyciela wychowania fizycznego Józefa Wawrzyniaka. Ze szkolnej drużyny rekrutowali się przyszli piłkarze miejscowego Ludowego Zespołu Sportowego, który założono w 1975 r. Zwłaszcza w latach 1977-78 odnosił on duże sukcesy. Grał nawet w klasie „A". W latach 1967-1973 kierownikiem szkoły był mgr Zdzisław Czerwik, a w latach 1973-1986 jego żona Stanisława. Ich to przede wszystkim, zasługa, że przeprowadzono generalny remont budynku, zmieniono jego dach, na boisku ułożono dywanik asfaltowy, a placówkę wyposażono w nowe meble i sprzęt. Szkoła tonie w kwiatach. Zamiłowanie do nich zaszczepiła dzieciom była dyrektorka - mgr Stanisława Czerwik, kontynuowała je nauczycielka biologii mgr Maria Cwanek. Andrzejem Cymer - nauczyciel śpiewu wraz z żoną, która była dyrektorką kontynuowali muzyczne tradycje szkoły. Założyli chór, zespół mandolinistów i teatr lalek. Grupy artystyczne występowały nie tylko w szkole ale i poza własnym środowiskiem. Uczestniczyły w przeglądach artystycznych rejonowych i międzywojewódzkich. Teatrzyk lalek (finansowany przez RSW „Prasa - Książka - Ruch" z siedzibą w Siedlcu Dużym) był kilkakrotnie wyróżniany i nagradzany. Siedlec jest wsią typowo polską, rozłożoną wzdłuż drogi na długości 5 km. Dzieli ją trasa DK-1. Ludność w większości utrzymywała się z rolnictwa.
W 1986 r. wybudowano we wsi kościół p.w. Podwyższenia Krzyża Świętego, tworząc nową parafię (dawniej Koziegłowy). Należą do niej: Pustkowie Siedleckie, Rosochacz, Siedlec Duży i Mały oraz Wylągi. Pierwszym proboszczem został ks. Józef Wachowski.

WINOWNO

Jak podaje J. Długosz w „Liber beneficiorum", wieś leży na południu od kościoła parafialnego. Zapewne chodzi o kościół w Siewierzu. Wieś w latach 1595-1988 należała do kościoła parafialnego w Koziegłówkach. W XV w. właścicielem jej był Jan Koziegłowski. Kmiecie mieli w niej 7 łanów ziemi, a sołtys 2 łany. Z tego można wyciągnąć wniosek, że wieś była lokowana na prawie niemieckim. Ze wsi dziesięcinę konopną i pieniężną pobierał kościół w Pszczynie („Plosczynie"). W Winownie nie było wtedy jeszcze ani folwarku, ani dworu i karczmy. W akcie sprzedaży Księstwa Siewierskiego z 1443 r., wymieniony jest Krusin („Cruschin") - folwark rycerski. Jednak żadna z późniejszych wizytacji biskupich nie podaje takiej wsi (wieś opustoszała). Prawdopodobnie więc w akcie sprzedaży była mowa o folwarku wsi Winowno. „Liber retaxationum" z 1529 r. podaje, że jeden kmieć z Winowna (prawdopodobnie z owego Krusina) płacił dziesięcinę pieniężną kościołowi w Koziegłówkach, wartości 12 groszy. Od połowy XVI w. z pól kmiecych i sołectwa pobierana była dziesięcina snopowa dla kościoła w Koziegłówkach. Wywołało to sprzeciw dziedziców wsi. Właściciele i dzierżawcy pól sołtysich nie chcieli oddawać dziesięciny snopowej tylko pieniężną. Pod koniec XVI w. toczył się spór między plebanem z Koziegłówek, a chłopami i dziedzicami dawnych wsi biskupich: Winowna, Markowie, Pińczyc, Rzeniszowa, Lgoty, Mysłowa i Żelisławic. Najdłużej, bo ok. 30 lat procesowała się dziedziczka Winowna. Dopiero ukaz carski z 6 marca 1817 r. zamienił dziesięcinę snopową na zbożową. W 1819 r. gromada Winowno płaciła więc tylko 355 zł, wójtostwo - 50 zł. W XVII-XVIII w. w księgach metrykalnych figurują nazwiska chłopskie: Gabrysik, Gajda, Gąska (czyli Gospodarz), Gonciarz (czyli Hupka), Kimel, Koter, Komornik, Kupka, Łukasik, Niedźwiarek, Oczkowski, Okularek, Okularczyk, Skrzypek, Ślęzak, Wanat, Wieczorek. Szlachta najprawdopodobniej dzierżawiła sołectwo, jak np. Sebastian Babski - pisarz na zamku siewierskim czy Wacław Żmijowski. W 1802 r. sołtysem w Winownie był Antoni Tomczyk. W 1827 r. w Winownie było 41 domów i 245 mieszkańców, a w połowie XIX w. domów i 585 mieszkańców. W 1901 r. we wsi jeden mieszkaniec był wyznania prawosławnego, a 14 ewangelickiego. W okresie międzywojennym założono szkołę początkową. Nauka odbywała się w dwóch izbach wynajętych od gospodarzy. Początkowo rok szkolny zaczynano w listopadzie, a kończono w marcu. Zimą sporo dzieci do szkoły nie uczęszczało. Po paru latach wprowadzono 10 miesięczny okres nauki. Realizowano czteroklasowy program nauczania. Chcąc uzyskać świadectwo ukończenia pełnej szkoły powszechnej dzieci mogły kontynuować naukę w szkole w Koziegłowach. Korzystało z tego niewielu uczniów. Z zachowanych dokumentów szkolnych z okresu międzywojennego dowiadujemy się, że w latach 1925-1937 kierownikiem szkoły był Jan Przybyło. Wspomina się go także jako dobrego organizatora życia społecznego na wsi. Jego staraniem w 1926 r. wybudowano szkolę drewnianą. Poprawiły się w niej warunki nauki.
Przed wybuchem II wojny światowej kierownikiem szkoły był Paweł Langer. 1 kwietnia 1940 r. władze niemieckie zwolniły go wraz z żoną z pracy. Langera wywieziono na przymusowe roboty do Rzeszy. Żona pozostała bez środków do życia. Podczas okupacji hitlerowskiej nauka odbywała się z przerwami. Wznowiono ją w 1942 r. Zajęcia prowadził kierownik szkoły z Markowic - Alojzy Dziubek, a od sierpnia tegoż roku nauczyciel T. Sobolewski. Dziubka bowiem wysłano na przymusowe roboty do fabryki w Zawierciu. Dopiero po wojnie podniesiono stopień organizacyjny szkoły do klasy V. Uczyło w niej, w systemie „klas łączonych", trzech nauczycieli. Wykształcenie uzupełniali w niej także dorośli. Kursy wieczorowe cieszyły się dużym powodzeniem.
W 1951 r. kierownikiem szkoły został Jerzy Kleszcz. W 1954 r. liczyła ona 104 uczniów, a w następnych 113. Stara szkoła nie spełniała żadnych wymogów dydaktycznych, nie mówiąc już o sanitarnych. Starsze dzieci posyłano więc do szkoły w Markowicach.
Ambicją mieszkańców było posiadać własną szkołę. Powołali więc w 1946 r. Społeczny Komitet Budowy Szkoły w składzie: kierownik szkoły Jerzy Kleszcz jako przewodniczący, jego zastępca - Piotr Matyja, sekretarz - Stanisław Gawęda, skarbnik - Stanisław Okularczyk oraz jako członkowie: Władysław Filipczyk, Jan Tworek, Walenty Szczęsny, Stanisław Dworczyk, Czesław Fikier, Marian Zimny, Józef Dyrka, Stanisław Cesarz i Władysław Okularczyk.
Szkołę budowano w czynie społecznym. Na wiejskim zebraniu 14 lutego 1958 r. mieszkańcy zadeklarowali niefachową robociznę i kupno m.in. 250 m sześc. kamienia, 500 m sześc. piasku. Plac pod budowę oddali, a właściwe wymienili Jan i Lucjan Wilkowie - za działkę gromadzką zwaną „Kowolką" w stosunku trzy do jednego dla nich. Budowę rozpoczęto 15 czerwca 1960 r. Rok później przystąpiono do realizacji Domu Nauczyciela. Nawet nagła śmierć kierownika szkoły nie przerwała prac. Kontynuował ją nowy kierownik - Roman Suliga. Aktywnie pomagali mu w tym członkowie OSP. Przepracowali w sumie 120 dniówek. Miejscowe Kółko Rolnicze przekazało 5200 zł. Rada Pedagogiczna i młodzież wystąpili w wnioskiem do Kuratorium Okręgu Szkolnego w Katowicach o nadanie szkole imienia „Braci Smółków". Uroczyste oddanie placówki - „Pomnika 1000-lecia Państwa Polskiego" nastąpiło 29 października 1961 r. z udziałem matki braci Smółków oraz ich siostry i brata. Budynek szkolny posiada 4 klasy lekcyjne, bibliotekę oraz pracownię: biologiczną i fizyko-chemiczną. W roku szkolnym 1992/93 było 74 uczniów, którzy w systemie klas łączonych pobierali naukę od kłady I do VIII. Winowno doczekało się własnej parafii. Erygował ją 16 października 1988 r. biskup częstochowski - Stanisław Nowak. Należą do niej również Krusin Duży i Krusin Mały. Początkowo liturgię mszalną sprawowano w kaplicy, w domu jednego z mieszkańców. W 1989 wybudowano tymczasową kaplicę p.w. Zesłania Ducha Świętego. Pierwszym proboszczem został ks. Henryk Gorgoń. W 1993 r. rozpoczęto budowę kościoła.


WOJSŁAWICE

Wieś należąca do parafii Koziegłowy. Po raz pierwszy pod nazwą Woysławycze wymieniono ją w spisie miejscowości dekanatu bytomskiego, diecezji krakowskiej w 1439 r. W „Liber beneficiorum" Długosz napisał: „Są tu łany kmiece, z których pobierana jest dziesięcina snopowa i konopna. Dziedzicem jest Jan Koziegłowski." Dziedzice koziegłowscy tymi dobrami swobodnie rozporządzali. W 1495 r. na zamku koziegłowskim wystawiony był dokument na staw w Wojsławicach dla kościoła w Koziegłowach. Mieszkańcy do 1519 r., tj. do chwili sprzedaży dóbr koziegłowskich biskupowi krakowskiemu Janowi Konarskiemu swoje powinności wykonywali na rzecz kościoła i dziedzica w Koziegłowach.
Z lustracji dóbr pobiskupich, sporządzonej w 1790 r. dowiadujemy się, że w Wojsławicach był folwark z jednym domem i 221 morgami ziemi. Natomiast „Słownik geograficzny" podaje, że w 1827 r. było tu 39 domów, 254 mieszkańców oraz 770 mórg ziemi należącej do dóbr rządowych.
Z opowiadań najstarszych mieszkańców np. Romualda Zarychty dowiadujemy się, że we wsi, sąsiadującej ze Śląskiem, rząd carski nie zdążył przeprowadzić mobilizacji na początku I wojny światowej. Ale niektórzy mężczyźni - urlopowani żołnierze - zostali wcieleni do armii rosyjskiej, np. Bolesław Buła. W Wojsławicach działała organizacja „Strzelec", którą zorganizował Jan Pietrusiński. Wieś mocno ucierpiała podczas I wojny światowej. Gdy Niemcy zaczęli okupować gminę rekwirowali w wiosce płody rolne, nawet przeznaczone na siew.
W okresie międzywojennym istniała tutaj dwuklasowa szkoła elementarna we własnym budynku drewnianym, z jedną izbą lekcyjną i mieszkaniem dla nauczyciela.
Z Wojsławicach mieszkał przez wiele lat Feliks Duda (urodzony w Gniazdowie), który reprezentował, jako poseł, ziemię koziegłowską w pierwszym powojennym Sejmie Ustawodawczym RP. W czasie II wojny światowej za napad na niemieckiego sołtysa żandarmi zastrzelili trzech mieszkańców: Stanisława Cubra, Romana Czerwika i Jana Górę.
Niemcy zamknęli szkołę elementarną. Krótko uczył w niej niemiecki nauczyciel o nazwisku Nowak. Po zakończeniu II wojny światowej za organizację nauczania zabrała się Maria Gorzelak. Już w 1949 r. wybudowano nową szkołę, która służy dzieciom do dziś. W nowej szkole kierownikiem została Maria Skrobarczyk. W 1959 r. podniesiono stopień organizacyjny do klasy VI. Uczyło w niej troje nauczycieli. Starsze dzieci klasę VII kończyły w Koziegłowach. Długie lata przepracowała tu nauczycielka, a zarazem kierowniczka szkoły - mgr Helena Nita.


ZABIJAK

Po raz pierwszy osiedle Zabijak (dwór i karczma) pojawiło się w aktach metrykalnych parafii Koziegłówki w 1680 r. Było wtedy z pewnością częścią Pińczyc. Wizytacja kościelna z 1802 r. wymienia bowiem takie kolonie Pińczyc: Pustkowie, Huta Szklana, Zabijak i inne.
Przez cały okres Księstwa Siewierskiego osiedle należało do dziedziców Pińczyc, którzy wykonywali wolę biskupów krakowskich, a pod względem wyznaniowym proboszczowi w Koziegłówkach. W XVII w. wielu mieszkańców nosiło nazwisko Bereza. Stąd nieraz nazwa „Zabijak" występowała w dokumentach zamiennie jako Bereza Pińczycka. Drugą popularną rodziną chłopską byli Będkowscy - młynarze. Zabijak czasem w źródłach określano jako Pustkowie Pińczyckie. Parafialny inwentarz podawczy z 1817 r. podaje, że wioskę zamieszkiwały 152 osoby. Natomiast „Słownik geograficzny" z 1827 r. wykazał 27 osób z 75 morgami ziemi. Mało prawdopodobny jest taki duży spadek populacji. Najprawdopodobniej w dokumentach doszło do pomyłki. W XIX w. mieszkańców stale przybywało. W 1901 r. dozór kościelny, po śmierci ks. T. Pawłowskiego, podał nowemu proboszczowi w Koziegłówkach - ks. St. Zapałowskiemu 237 wiernych (113 mężczyzn i 124 kobiety). Zabijak jako wieś leżący nad rzeką Brynicą wymieniony jest w 1900 r. Od 1903 r. należy do nowo powstałej parafii Pińczyce.
Dzieci uczą się w Pińczycach. Od 1975 r. wieś administracyjnie należy do gminy Koziegłowy.

 

Wiadomości zaczerpnięto z publikacji dr Józefy Wiśniewskiej

Najnowsze aktualności

Kalendarz

Logo serwisu.

E-mapa

Logo serwisu.

Galeria

Logo serwisu.

Filmy

Logo serwisu.

Mapa inwestycji

Logo serwisu.

Wyszukaj na stronie

Twoja przeglądarka internetowa, bądź system operacyjny, nie wspierają lektora w polskiej wersji językowej.

Zdjęcie:

Uruchom

Wstrzymaj

Przewiń animację o jedno pole w lewo.

Przewiń animację o jedno pole w prawo.

Ukryj moduł.